MRKS Czechowice-Dziedzice – Spójnia Landek 2:1 (1:0)
1:0 Piesiur (15 min.)
2:0 Szędzielarz (83 min.)
2:1 Chudzik (90+3 min.)
Spójnia: Jacak – Sikora, Borus, Fijak, Rakoczy – Gomółka, Wydra (46. Chudzik), Świerkot, Wawro (81. Kubica) – Kępka, Ogiegło (60. Nowak)
W meczu 9. kolejki bielskiej klasy okręgowej MRKS Czechowice-Dziedzice pokonał Spójnię Landek 2:1 (1:0). Bramki dla czechowiczan zdobyli Mateusz Piesiur (16’), oraz Łukasz Szędzielarz (81’). Jedynego gola dla gości, w doliczonym czasie gry, strzelił Rafał Chudzik.
Po trzech meczach bez zwycięstwa, zarówno kibice, jak i piłkarze czechowickiego zespołu liczyli na pewne zwycięstwo z niżej notowanym przeciwnikiem. I choć MRKS wywalczył komplet punktów, to rozmiary wygranej nie do końca mogą zadowalać, a po raz kolejny szwankowała nieco skuteczność.
Już w 6. minucie przed szansą wyjścia na prowadzenie stanęli gospodarze, lecz pojedynek sam na sam z Rafałem Jacakiem przegrał Marcin Michalik. Z kolei w 12. minucie znakomitą okazję zmarnowali przyjezdni, kiedy po strzale Tomasza Kępki piłkę musnął Bartłomiej Droździk, a ta trafiła w poprzeczkę. W 16. minucie, po długim podaniu z okolic linii środkowej boiska Łukasza Błasiaka, samotnie na bramkę popędził Mateusz Piesiur i mierzonym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. W 24. minucie Łukasz Błasiak sam próbował zdobyć bramkę, lecz jego strzał z lewej strony boiska minimalnie chybił celu. 2. minuty później jeden z naszych obrońców pociągnął za koszulkę zawodnika Spójni, a że sytuacja ta miała miejsce w polu karnym, to sędzia podyktował „jedenastkę” dla gości. Na szczęście z 11. metrów fatalnie spudłował Grzegorz Gomółka. Do końca pierwszej odsłony sytuacji z obu stron było jak na lekarstwo, więc wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego ataku MRKS-u i strzału Grzegorza Sztorca w boczną siatkę. W 55. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Szędzielarza z rzutu wolnego, głową uderzał Wojciech Lisewski, lecz na posterunku był Rafał Jacak. W 57. minucie po raz kolejny próbował Grzegorz Sztorc, lecz jego strzał z ostrego kąta efektownie, jak i efektywnie wybronił bramkarz z Landeka. Powiedzenie „do trzech razy sztuka”, tym razem nie znalazło swojego uzasadnienia, gdyż w 70. minucie Grzegorz Sztorc w dogodnej sytuacji strzelił obok prawego słupka. W 76. minucie szybką akcję czechowiczan, płaskim strzałem zamknął Mateusz Piesiur, lecz piłka nieznacznie minęła słupek bramki przyjezdnych. W 81. minucie z 18. metrów znakomicie przymierzył Łukasz Szędzielarz, a piłka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce, tuż obok bezradnego Rafała Jacaka. W 83. minucie na boisku pojawił się Grzegorz Gąsiorek, który po występach w zespole Czarnych Piasek wrócił do Czechowic, ostatnio grając w drugiej drużynie. Aż 5. minut do regulaminowego czasu gry doliczył arbiter, a Spójni udało zdobyć się honorową bramkę. Po zamieszaniu w polu karnym strzał oddał Rafał Chudzik i piłka po rykoszecie trafiła do bramki.
Choć sam mecz nie był porywającym widowiskiem, to cieszy wygrana i wywalczone 3 punkty. Sytuacja w tabeli robi się bardzo ciekawa, gdyż w sobotę pierwsza trójka (Czarni-Góral, Podbeskidzie II, Błyskawica) straciła punkty, remisując swoje spotkania. Od pierwszego miejsca MRKS dzieli już zatem tylko 4. punkty, a strata do pozostałych zespołów została znacznie odrobiona.
info: mrks.czechowice.pl